niedziela, 18 listopada 2012

"Grobowce Atuanu"

           "W morzu żyją rekiny, w oczach ludzi nienawiść."


"Grobowce Atuanu"
(II cz. z cyklu "Ziemiomorze")

Autor: Ursula K. Le Guin



"To już druga część cyklu Ziemiomorze. Tym razem główną postacią nie jest czarodziej Ged, bohater opowieści Czarnoksiężnik z Archipelagu, ale młoda dziewczyna o imieniu Tenar. Ofiarowana w wieku 6 lat na służbę Bezimiennym, pierwotnym władcom świata, zostaje uznana za kolejną inkarnację Jedynej Kapłanki Grobowców Atuanu, miejsca ich wiecznego spoczynku. Traci przez to swoją osobowość i imię, zostaje Arhą czyli "Pożartą" przez
bogów, zobowiązaną do kontynuowania posługi kapłańskiej swoich poprzednich wcieleń. Jako kapłanka Bezimiennych formalnie jest najważniejszą osobą w całym Imperium Kargadu, przekazując ich wolę nawet potężnym władcom państwa. Faktycznie jednak jej prawa są ograniczane przez Kossil, żądną władzy arcykapłankę świątyni Boga-Króla, monarchy Kargadu. Mając poparcie dworu królewskiego Kossil dąży do likwidacji kultu Bezimiennych i
ustanowienia, jako jedynej, religii Boga-Króla, by dzięki temu stać się najbardziej wpływową osobą w państwie. Arha, czując się zagrożona, postanawia bronić swojej pozycji i życia przed rywalką. Niespodziewanym sprzymierzeńcem okazuje się schwytany w pułapkę czarownik poszukujący cennej relikwii, którym okazuje się Ged."


Mimo, że o Gedzie (Krogulcu) jest tu znacznie mniej niż w pierwszej części z ręką na sercu stwierdzam, że ta książka znacznie bardziej mi się spodobała. Jak już wspominałam w pierwszej części autorka przeskakiwała z wątku do wątku, nie dając czytelnikowi (a przynajmnie mi) wczuć się w tamten klimat, wejść w tamten świat. W "Grobowcach Atuanu" wszystko dzieje się znacznie spokojniej. Opisane jest bowiem całe "monotonne" życie młodej Tenar - dziewczyny, która mimo wszystko bardzo przypadła mi do gustu  (bez skojarzeń). W końcu mogłam wczuć się w tamte klimaty, zaszyć się w tamtym świecie. Jak dla mnie to
wielki plus. Ale nie myślcie, że cała książka opisywała jakieś tam obrzędy, tajemnicze miejsca, w których owa bohaterka przebywała...o nie :) Akcja leciała powoli, ale napięcie wzrastało z każdą stroną od momentu, gdy na drodze Kapłanki pojawił się nasz ukochany Ged (który już dorósł i zmądrzał do tego czasu). :) Poza tym, co jeszcze cholernie mi się podobało?- A otóż sam motyw podziemnego labiryntu - "siedziby" Bezimiennych. Zawsze gdy czytałam fragment z tym, jak Tenar do niego zchodziła, przekręcałam na pierwszą stronę książki i uważnie śledziłam trasę, którą tam przebyła - "Tenar skręciła w prawo" - to ja jechałam paluszkiem po mapce i w ten sposób wiedziałam, gdzie bohaterka się znajdowała. To było takie podniecające ;D
Co jeszcze?- Opisów przyrody nie było za wiele, bo po pierwsze: akcja powieści toczy się zimie ;/ (z czego akurat jest mi bardzo przykro...nienawidzę zimy) i po drugie: miejsce, w którym przebywa Tenar jest bardzo tajemnicze, mroczne i ogólnie dość ciemne. Wszystkie budynki Miejsca, labirynt itd. są jednak fajnie opisane :) Sytuacja ta nie powtarza się przy opisach postaci...no cóż. Niewiele można dowiedzieć się o tym, jak nasi ulubieńcy wyglądają, a szkoda.

Podsumowując całość książka jest bardzo, bardzo O.K. ;)

Czego nas uczy: Hmmm. Myślę, że najpierw powinniśmy sobie zadać pytanie: Co jest ważniejsze: ogólnoludzkie zasady moralne: dobroć, współczucie, chęć pomagania innym czy bezwzględna konieczność wypełnienia obowiązków,  związanych z wykonywanym zawodem, nawet jeśli doprowadziłyby do krzywdy innych ludzi?

Cytaty z książki:

"W morzu żyją rekiny, w oczach ludzi nienawiść."

"Co ci z tego, że tak lgniesz do kogoś, kogo musisz stracić?"

"Jest coś między nami. Nazwijmy to zaufaniem... to jedna z jego nazw. Choć każde z nas z osobna jest słabe, razem jesteśmy silni, silniejsi od Mocy Ciemności."

"Wolność to wielkie brzemię, niezwykłe i trudne do zrozumienia dla ducha. Nie jest łatwa. Nie jest darem otrzymanym lecz dokonanym wyborem. I ten wybór nie jest wcale prosty. Droga wiedzie w górę, do światła,  lecz zmęczony podróżnik może nigdy nie dostrzec jej końca."

Ocena: 8 to za mało, 9 troszku za dużo...więc  8,5/10 :)



`Do następnego razu ;)
Wasza Ashera ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

~~~~~~~~~~~~~~~~ Gratuluję dobrnięcia do końca! ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Zostaw po sobie ślad; opinię, refleksję, która nie będzie składać się jedynie ze zwrotów typu: "Ciekawe, przeczytam/obejrzę", "Nie moje gusta" itp. Będę bardzo wdzięczna. :)

.