Tak się zastanawiam, czy kiedykolwiek u mnie na blogu było jakieś podsumowanie miesiąca?
Chyba nie. No więc czas najwyższy, aby coś takiego się tu pojawiło.
Szału nie ma, maj był chyba najgorszym miesiącem (najcięższym) w całym roku szkolnym.
Tak więc:
Ilość przeczytanych książek : 5 (i pół - "Złomiarza" jeszcze czytam)
• Postać w kapturze (recenzja)
• Żelazny Król (recenzja)
• Żelazna córka (recenzja)
• Lew, czarownica i stara szafa (recenzja)
• Książę Kaspian (recenzja)
Stron - 198 + 352 + 336 + 182 + 222 = 1290 STRON
Dziennie - 42 STRONY
Zrecenzowane - WSZYSTKIE
Książka miesiąca - Żelazny Król (J.Kagawa)
Największe rozczarowanie - Książę Kaspian
Wyzwanie "Z półki" - 2 KSIĄŻKI
Tak jak mówiłam - Szału nie ma... ;P
O filmach dziś nie będę wspominać, ale obejrzałam ich sporo.
Za to przybyło mi do czytania kilka książek.
Od góry:
Opowieści z Narnii:
-Podróż "Wędrowca do Świtu"
-Srebrne krzesło
(Obydwie książki wypożyczone ze szkolnej biblioteki, mam nadzieję, że się nie zawiodę.)
Brigitte Melzer
-Elyria. Polowanie na czarownice
(Czarownice, magia, porywająca akcja...mam dobre przeczucia.)
Arthur I. Miller
-Imperium gwiazd
(Prezent urodzinowy. Jestem zapaloną fanką astronomii, więc książka idealnie dopasowana pod moje gusta.)
Terry Pratchett
-Spryciarz z Londynu
(Również prezent - od kochanej Malinki. Najnowsza powieść tegoż autora. Będzie to moje pierwsze spotkanie z jego twórczością.)
Pozostało tylko wygodnie położyć się na łóżku, włączyć muzykę i czytać!
Gratuluję wyników. :) I życzę miłego czytania! :)
OdpowiedzUsuńNie ważna jest ilość, a jakość, więc głowa do góry :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :)