*"Kto raz został królem w Narnii, na zawsze nim pozostanie."
Tytuł: Lew, czarownica i stara szafa
Autor: Clive Staples Lewis
Seria: Opowieści z Narnii tom 1
Wydawnictwo: Media Rodzina
Ilość stron: 182
Kategoria: fantastyka
Chyba wszyscy znają już historię Łucji, Edmunda, Zuzanny i Piotra, którzy przypadkiem odnaleźli przejście do innego świata zwanego Narnią. Ich przygoda nie zaczęła się wcale wesoło. Gdy po raz pierwszy odwiedzili tajemniczą krainę, była ona skuta lodem i pod władzą okrutnej, przebiegłej Czarownicy, która za wszelką cenę chciała wiecznie panować nad światem.
Jednak czwórka niezwykłych dzieci, miała raz na zawsze zniweczyć jej plany. A na to Wiedźma nie mogła im pozwolić...
Pierwsze części serii fantastycznych bywają zazwyczaj najlepsze, ponieważ czytelnik
doznaje błogostanu, gdy zapoznaje się z całkowicie nowym światem. Tak chyba jest również w moim przypadku. Książkowa Narnia różni się od filmowej (którą znam od dawna), dlatego jestem nią niezmiernie zafascynowana. No i do tego dochodzą jeszcze ciekawe, magiczne i gadające istoty, które uwielbiam w powieściach fantastycznych oraz nietuzinkowi główni bohaterowie.
Najmłodsza Łucja (książkowa i filmowa) najbardziej przypadła mi do gustu. Małe dzieci nie są jeszcze tak zepsute przez świat, dlatego szybciej zdobywają moją sympatię. Owa bohaterka mimo swego wieku wykazywała się nieraz ogromną odwagą i poświęceniem, którego często brakuje dorosłym.
Edmund, mimo że tylko o rok starszy od swojej małej siostrzyczki, zachowywał się samolubnie i pyszałkowato, ale to po części "zasługa" Czarownicy, która nafaszerowała go zaczarowanym ptasim mleczkiem. Chłopiec sprzymierzył się z wrogiem i szybko tego pożałował.
Piotr i Zuzanna - najstarsi z rodzeństwa. W ich zachowaniu dało się już dostrzec odrobinę rozsądku i pewnej odpowiedzialności za swoją rodzinkę.
Nie można również zapomnieć o lwie Aslanie, który kojarzy mi się z jakimś bóstwem, czuwającym nad krainami (ponoć jest on symbolem Syna Bożego).
Opowieści z Narnii to klasyk wśród literatury dziecięcej, więc ciężko jest szesnastolatce wczuć się w stu procentach w klimat tejże powieści. Może wyglądałoby to trochę inaczej, gdybym przed czytaniem książki nie oglądała filmu. Mimo wszystko, uważam że młodsi czytelnicy będą bardziej niż ja zachwyceni cudowną akcją, która mknie jak strzała i bohaterami, z którymi łatwiej im będzie się utożsamić.
W każdym razie - polecam gorąco!
Ocena 8/10
*Cytaty:
"Kiedy już zostanę królem Narnii, pierwszą rzeczą, jaką zrobię, będą porządne drogi."
"...jeśli ktoś z was (...) płakał całą noc, aż zabrakło mu łez - to wie, że w końcu przychodzi pewien szczególny rodzaj spokoju. Człowiek czuje się tak, jakby już nic nigdy nie miało się zdarzyć."
*wszystkie cytaty pochodzą z recenzowanej książki
Wstyd się przyznać, ale oglądałam tylko ekranizację tej książki. Jestem jednak pewna, że z powieścią też się zapoznam, bo z tej historii nigdy się nie wyrasta :)
OdpowiedzUsuńEkranizację rzecz jasna znam, książki jeszcze nie czytałam, ale mam w planach. A jak na razie pozostaje mi jedynie czytanie recenzji :-)
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że książki nie czytałam ;< jakoś mnie do niej nigdy nie ciągnęło...
OdpowiedzUsuńWybacz za długą nieobecność, obiecuję, że wszystko nadrobię ;)
Grey
Czytałam całą serię kiedy byłam troszkę młodsza i bardzo, bardzo ją lubię. Myślę, że jeszcze kiedyś do niej wrócę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Cieszę się, że nowy cykl na blogu Ci się spodobał. W sobotę prawdopodobnie pojawi się trzeci post z tej serii :)
OdpowiedzUsuńCo do "Zapomnij patrząc na słońce" to książka ta rzeczywiście nieźle działa na psychikę człowieka :)
Książkę czytałam już jakiś czas temu , ale ciągle jest w mojej pamięci ;) Bardzo fajna recenzja i drugi cytat cudny :)
OdpowiedzUsuńhttp://czytaniemoimhobby.blog.pl/
lol :P
OdpowiedzUsuń