HIGH FIVE! to akcja, w związku z którą na stronie pojawiać się będą rankingi
ulubionych, najlepszych, najbardziej interesujących, bądź najgorszych książek, filmów,
gier, postaci, itp... Dzięki temu zarówno czytelnicy mogą poznać bliżej nas, jak i my
czytelników, jeśli ci będą chętni na podzielenie się swoimi przemyśleniami i opiniami.
Temat na dziś: High Five! - Moje ulubione grzbiety książek
Postanowiłam wybrać 5 z tych, które leżą na moich półkach.
1. Zbieracz Burz tom II - M.L. Kossakowska
Okładka genialna i grzbiet fenomenalny (w końcu to robota Fabryki Słów).
Książki jeszcze nie czytałam, ale młodsza siostra strasznie nalega, więc pewnie
niebawem się za to zabiorę.
2. Córka dymu i kości - L. Taylor
Przepiękna, tajemnicza, klimatyczna... i ciekawy mix czcionki na grzbiecie. :)
3. Łza - Lauren Kate
Te zawijasy przy "Łzie" są cudne *.*. Sama łezka o góry również.
4. Pieśni ziemi - E. Cooper
Spłaszczona wersja okładki. Świetna kolorystyka, magiczny klimat. Miodzio. ;)
5. Atlas chmur - David Mitchell
A tutaj podoba mi się wizerunek kosmosu (na zdjęciu słabo widać).
Jestem ogromną fanką astronomii i kocham się w takich gwiezdnych motywach. :)
A jak taki ranking wygląda u Was? :)
Korzystając z okazji, dodam że ostatnio przybyło mi kilka "mini książek"
- młodzieżówek (dla takich młodszych nastolatek). No cóż, w Biedronce były po 5 zł
za sztukę, więc postanowiłam powrócić na chwilę do tego typu powieści i
przypomnieć sobie stare, dobre czasy podstawówki i początków gimbazy. :D
Pierwsze 4 książki od góry to owe typowe czytadełka na jeden wieczór,
niżej leży prezent-niespodzianka od autorki, który dostałam jakiś czas temu.
O książce "Julia i Miasto" na pewno coś więcej napiszę, ale to w swoim czasie. ;)
Na samym dole zaś... uwaga, uwaga! prezent urodzinowy od kochanej siostry - 2 część "Hyperversum"! Za to cudowne tomiszcze zabiorę się w wakacje. :D
Na dziś chyba tyle. Niebawem recenzja autobiografii "Pod słońcem Toskanii".
Piękne grzbiety. Gratuluję zdobyczy :)
OdpowiedzUsuńNa łze mam ochotę :))
OdpowiedzUsuńMam w domu pierwszą część "Hyperversum" i mam nadzieję, że niedługo uda mi się ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńRozczaruję Cię, bo "Atlas chmur" nie ma noc wspólnego w gwiezdnymi motywami ;) Dla mnie to wyjątkowo męcząca lektura, już 3 miesiące się z nią zmagam. Jeśli przebrniesz przez pierwsze 150 stron, dalej będzie z górki ;)
OdpowiedzUsuńWiem, wiem, ale grzbiet ma ślicznie gwieździsty. ;)
UsuńJa chyba zrobię stosik książek które nabyłam przez rok akademicki. Oj... wysooooki on będzie.
OdpowiedzUsuńTeż słyszałam że "Atlas chmur" nie ma nic do gwiazd, tylko coś chyba o przeżyciach ludzi, ale też planuje przeczytać. Raczej wypożyczę niż kupie, ale jednak.
Jeśli planujesz przeczytać "Zbieracz..." tom II znaczy że tom I też masz ? A jeśli tak to w czym ta druga jest ładniejsza ?
I tom mam, ale jasne tło jakoś bardziej mi do gustu przypadło. Fakt faktem, obydwie wyglądają zjawiskowo. ;)
UsuńPiękny stos. Życzę miłego czytania :)
OdpowiedzUsuńOooo, jak byłam w podstawówce, to czytałam "E-mail z buziakiem" i inne książki z tej serii- jak miło powspominać :3
OdpowiedzUsuńNie mam chyba ulubionych grzbietów książek :) Musiałabym nad tym podumać dłużej :)
OdpowiedzUsuńAtlas chmur... co by powiedzieć. oglądałam film i był przeokropny! Mało powiedziane, było to straszne. Podejrzewam więc, że książka też lepsza nie jest (chodzi głównie o fabułę).
OdpowiedzUsuńPieśń ziemi ma piękny grzbiet, ale nie czytałam tej książki ;)
Miłej lektury życzę :)
Te okładki są naprawdę niesamowite. Zazdroszczę ci "Córki dymu i kości" - już tyle razy widziałam w księgarni, a nigdy nie mogę kupić. Niezły stosik!
OdpowiedzUsuńI przepraszam za niepotrzebne spamowanie, ale wróciłam do blogowania po roku przerwy (ostatnia klasa liceum, matura i te sprawy) i przeniosłam bloga na nowy adres. Wcześniej pisałam pod nickiem Olivia na zaczytana-zakochana.blogspot.com. Teraz jako Gwyneira Wolf na http://gwyneirawolf.blogspot.com/ :) Mam nadzieję, że wpadniesz :)
"Atlas chmur" była jedną z lepszych książek jakie przeczytałam w tamtym roku :) Co do "Zbieracza burz" - jestem ciekawa czy ci się spodoba. "Siewca wiatru" była świetną książką, ale kontynuacja jest taka dziwna - nic się tam kupy nie trzyma :D I sama zrezygnowałam z czytania 2 tomu :)
OdpowiedzUsuń