środa, 12 lutego 2014

"Wyspa skarbów" (recenzja)



Dziś tylko dodam zaległą recenzję pewnej książki o przygodach Jima H.
Taki ze mnie leń, że przez ferie przeczytałam (O wielka JA!) jedną książkę.
Hańba mi!







"Śmiejcie się, śmiejcie, do pioruna! Nim przejdzie
godzina, będziecie inaczej się śmiali!
Ci, którzy zginą, będą szczęśliwi! "


Tytuł: Wyspa skarbów
Autor: Robert Louis Stevenson
Wydawnictwo: Wydawnictwo Zielona Sowa
Data wydania: 2004
Ilość stron: 158
Kategoria: powieść przygodowa


Mieszkasz sobie spokojnie i pracujesz w zwykłej tawernie, aż pewnego
razu przychodzi no niej obskurny pirat i twoje życie całkowicie się zmienia.
Twój dom, rodzinę zaczynają nękać niebezpieczni ludzie, od których powinieneś się
trzymać z daleka, ale jak na złość stajesz się częścią ich diabelskiego planu...
i chcąc nie chcąc jesteś zmuszony przeżyć niebezpieczną przygodę na morzu.

W takiej sytuacji znalazł się Jim Hawkins - młody, zaradny chłopak, z niezwykłą
intuicją i darem do pakowania się w kłopoty. Bohater mimo swojego młodego
wieku przypadł mi go gustu, ba, nawet mi zaimponował swoim mocnym
charakterem. Reszta postaci stworzonych przez autora jest równie wyrazista i
zapada czytelnikowi głęboko w pamięć. Najciekawszym piratem w tej opowieści
jest niewątpliwie Silver - dzięki swojej przebiegłości, inteligencji i
umiejętności przekonywania potrafił bez problemu manipulować resztą kamratów.


Na zachętę takiego Jima znalazłam. :P

Akcja powieści pędzi szybciutko do przodu i nawet nie zauważamy kiedy razem z
Jimem wyruszamy w rejs po skarb na pięknej Hispanioli. Stevenson miał lekkie pióro,
więc trudności przy czytaniu jego powieści nie ma żadnych - to kolejny plus. Opisy
miejsc, rzeczy czy postaci są niezwykle barwne i każdy może sobie na swój sposób
wyobrazić to, o czym pisze autor. Minusem zaś jest zakończenie powieści - nie zrobiło
na mnie takiego wrażenia, jakie zrobić powinno. Troszkę szkoda.

Przyznać jednak muszę, że dzięki "Wyspie skarbów" zakochałam się w piratach
i jestem pewna, że gdybym była troszkę młodsza, to książką byłabym naprawdę
bardzo, bardzo zachwycona. Co ciekawe, po skończeniu tego małego dzieła miałam
ogromną ochotę obejrzeć sobie "Piratów z Karaibów". :D


Ocena: 8/10 - Sabino, miałaś rację, niezła jest :D

Cytaty z książki:

"Mówi się, że tchórzostwo jest zaraźliwe. Z drugiej jednak strony kłótnia bardzo ośmiela."

"(...) umarli nie gryzą."

"Nie ma pożytku dla głupców, możesz być tego pewien. Ani z forsy, ani z niczego!"

"(...) wszyscy ci piraci byli tak mało wrażliwi jak morze, po którym żeglowali."


*książka była czytana w ramach wyzwania "Z półki 2013"

11 komentarzy:

  1. Obejrzyj sobie "Płanetę skarbów" Disneya XD
    Wiesz że ten rysunek to postać właśnie z tego filmu?
    Co do książki i opisu wyspy. Ty znalazłaś gdzieś tam by pisarz wspominał o palmach czy czymś równie tropikalnym?
    Ja mnie i to mnie dziwi... przynajmniej biorąc pod uwagę moja okładkę

    OdpowiedzUsuń
  2. Wcześniej chyba o tej książce nie słyszałam, ale po Twojej recenzji mam ochotę się za nią rozejrzeć ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. No właśnie żadnego wspomnienia, ale połowa okładek tej książki ma plażę z palmami XD. Zaczynam myśleć, że to gra skojarzeń związanych z papugą Silvera.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham... nie, ja po prostu SZALEJĘ Z MIŁOŚCI do pirackich książek. Nie wiem czemu, ale po prostu... Cudownie, ze trafiłam na Twojego bloga, na pewno przeczytam ta książkę ;)
    Pozdrawiam!
    M.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze nie miałam okazji czytać, może kiedyś mnie najdzie na nią wena ;D. A grafika boska (znalazłam na Deviantarcie przeróbki bohaterów na hm... bardziej sexy ;))

    OdpowiedzUsuń
  6. Jim <3 Przypomniałaś mi o bajce moje dzieciństwa. Najwyższy czas ponownie ją obejrzeć.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety tym razem to nie dla mnie, jakoś nie czuję się zachęcona :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja za Piratami przepadam właśnie dzięki Piratom z Karaibór oraz powieściom z cyklu Wampiraci, które goraco polecam. Ta historia ciekawi, może kiedyś. ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie słyszałam o tej książce, ale może kiedyś przeczytam ^^

    OdpowiedzUsuń
  10. Rzeczywiście hańba Ci ;p
    a teraz szybko nominacja do Liebstera u mnie ^^
    http://drpplj.blogspot.com/2014/02/liebster-blog-award-odsona-druga.html

    pozdrawiam ;p

    OdpowiedzUsuń
  11. Popieram bursztyniarę. Planeta skarbów to naprawdę niezła bajka. Dzięki temu historia zawarta w książce nabrała więcej magii. Sama książka jest nawet dobra, czytałam ją jakiś czas temu.

    OdpowiedzUsuń

~~~~~~~~~~~~~~~~ Gratuluję dobrnięcia do końca! ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Zostaw po sobie ślad; opinię, refleksję, która nie będzie składać się jedynie ze zwrotów typu: "Ciekawe, przeczytam/obejrzę", "Nie moje gusta" itp. Będę bardzo wdzięczna. :)

.