sobota, 30 listopada 2013

"Igrzyska śmierci" (recenzja)



Tytuł: Igrzyska śmierci
Autor: Suzanne Collins
Seria: Igrzyska śmierci tom 1
Wydawnictwo: Media Rodzina
Ilość stron: 352
Kategoria: literatura młodzieżowa/antyutopia

 

          * "Szczęśliwych Głodowych Igrzysk! I niech los zawsze wam sprzyja."

Co roku Igrzyska Głodowe zbierają swoje żniwa. Wszystko po to, by ukarać ludzi za bunt i powstanie, które wywołali 74 lata temu. Na specjalnie przygotowanych Arenach co roku staje przeciw sobie 24 trybutów - chłopiec i dziewczyna z każdego dystryktu. Muszą walczyć na śmierć i życie. Zwycięzca może być tylko jeden.

Katniss Everdeen to z pozoru zwykła dziewczyna mieszkająca w jednym z najbardziej ubogich dystryktów państwa Panem - powstałego na gruzach Ameryki Północnej. Po śmierci ojca jest jedyną podporą rodziny. Stara się utrzymać bliskich przy życiu, codziennie łamiąc prawo i wymykając się poza granice kolczastego drutu, by zapolować. Ryzyko ma we krwi. Niebawem jednak będzie się mogła przekonać, co to jest prawdziwy strach...


Rok. Tyle minęło zanim wzięłam się za czytanie tej powieści od momentu, gdy się o niej dowiedziałam. Rok czekałam również na to, żeby obejrzeć ekranizację. Najpierw książka, potem film. Nareszcie nadszedł ten dzień. I na jednym dniu się skończyło. Kilka godzin i po wszystkim. O czym to świadczy? - Powieść jest naprawdę dobra!

Ze świecą szukać wartościowych książek młodzieżowych, które zaskoczą czytelnika, wciągną go w swój klimat i przy okazji czegoś nauczą. Coraz więcej ckliwych historyjek miłosnych, niczego nie wnoszących do naszego życia. Cieszę się więc niezmiernie, że pani Collins postawiła sobie poprzeczkę znacznie wyżej.

Rewelacyjnie wykreowane sylwetki postaci to pierwsza zaleta; Katniss jest niezwykle odważną i zaradną dziewczyną, o czym świadczy fakt, że była żywicielką rodziny. Codziennie narażała swoje życie, bo zdawała sobie sprawę z tego, że jeśli się podda, jej bliscy wymrą z głodu. Peeta - jej przyszły przyjaciel, bardzo szybko z chłopca staje się prawdziwym mężczyzną. Haymitch - coroczny opiekun trybutów, jedyny zwycięzca z 12 dystryktu, nałogowy alkoholik, który stara się zapomnieć o wszystkich okropieństwach, które zobaczył kiedyś na Arenie i który musi co roku oglądać, jak jego młodych podopiecznych spotyka okrutna śmierć.  Do tego dochodzą jeszcze kolorowa, roześmiana, wręcz komiczna Effie, tajemniczy i zarazem niezwykle inteligentny stylista Cinna oraz masa innych, wyjątkowych bohaterów.

Podobało mi się również ukazanie różnicy pomiędzy biednym społeczeństwem większości dystryktów, oraz bogatymi, zawsze roześmianymi i ogłupionymi ludźmi z Kapitolu - stolicy Panem. Bardzo dobrze na ich przykładzie widać, jak przepych i propaganda robią człowiekowi wodę z mózgu.

Narracja pierwszoosobowa...Sądziłam, że sprawi mi to trudność podczas czytania, ale już teraz mogę stwierdzić, że stała się ona moją ulubioną. Brak zbędnego przeskakiwania z bohatera do bohatera, akcja nie urywa się w najciekawszym momencie, tylko pędzi dalej - no jak dla mnie rewelacja! Wspomnę jeszcze o cudnej okładce, która mnie po prostu urzekła - nie jest przesadzona, dobrze odzwierciedla tematykę książki, tak jak lubię.

Ta książka jest dla ludzi XXI wieku dobrą przestrogą. Porusza ważne tematy dotyczące takich wartości jak; wolność, samodzielność myślenia, honor i odwaga, altruizm, nadzieja w lepsze jutro. Z każdej strony powieści wypływają jakieś prawdy moralne i życiowe. Czuje człowiek ten klimat grozy i ma wrażenie jakby śmierć czyhała za rogiem. Po skończeniu lektury zostaje pustka; jakby mózg na chwilę się wyłączył... ale zaraz znów uderza z podwójną siłą , domagając się poznania zakończenia tej historii.


Ocena: 8,5/10

*cytat pochodzi z recenzowanej książki

13 komentarzy:

  1. Jestem z http://moj-ksiegozbior.blogspot.com
    napisałaś mi komentarz, że masz kalendarzyk z Tatrami na 2014 rok, mogłabyś mi pod moim postem napisać coś więcej na ten temat, bo bardzo chętnie też bym sobie taki sprawiła !:)
    O tej książce wiele słyszałam, ale chyba pasuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja kiedyś nie miałam ochoty tego czytać. Miałam po dziurki tego, że wszyscy szaleją na punkcie tych książek. Zdarzył się jednak cud - kupiłam pierwszą część. I mnie totalnie wciągnęło!
    Mi również podobała się ta książka i nie żałuję, że ją kupiłam. Była warta każdych wydanych pieniędzy!
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie dziwię się, że Igrzyska Ci się spodobały. Są to świetne, oryginalne książki :) Bardzo je lubię i chętnie do nich wracam.
    Ku mojemu zdziwieniu filmy też wyszły niesamowicie, co się rzadko zdarza. Nie pozostaje nic, tylko czytać i oglądać bez końca! :)
    Pozdrawiam ciepło,
    J.

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam całą trylogię Collins. Jest jedną z moich ulubionych. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie kumpela z którą jutro idę na seans mnie załamała, gdy przejrzała książki po czym stwierdziła że nie będzie tego czytać. Nie spodobał jej się styl jakim Igrzyska napisano. Chyba nie jest świadoma co straciła.

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja pierwsza seria antyutopijna, świetna, bardzo miło ją wspominam. A jeszcze teraz świetna ekranizacja drugiej części... ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dla mnie cała trylogia była objawieniem! Krótko: Uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Zabieram się za nią w tym tygodniu - w końcu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Książki przede mną, ale film za mną :P. W czwartek planuję iść na drugą część Igrzysk :P :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam całą serię i mogłabym ją czytać bez końca :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam "Igrzyska...", sama z resztą to wiesz po notce u mnie na blogu. Bardzo mi się spodobała ta książka. Film również obejrzałam po przeczytaniu - uważam, że jest równie dobry. Widzę, że trafiłaś na tę nową, piękną, okładkę. Ja czytałam w starej, bo książkę pożyczyłam od koleżanki, ale do swojej półki zaopatrzę się w nowe wydanie na pewno! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam<3 jestem nie długo po lekturze tej książki i z czystym sumieniem mogę ją każdemu polecić:D

    OdpowiedzUsuń
  13. Moim zdaniem pierwsza część najlepsza z całej trylogii :)


    http://czytaniemoimhobby.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń

~~~~~~~~~~~~~~~~ Gratuluję dobrnięcia do końca! ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Zostaw po sobie ślad; opinię, refleksję, która nie będzie składać się jedynie ze zwrotów typu: "Ciekawe, przeczytam/obejrzę", "Nie moje gusta" itp. Będę bardzo wdzięczna. :)

.