wtorek, 26 sierpnia 2014

"Inny wiatr" (recenzja)


*"Śmierć zrywa wszystkie więzi."

Tytuł: Inny wiatr
Autor: Ursula K. Le Guin
Seria: Ziemiomorze tom 6
Ilość stron: 240
Kategoria: fantastyka


Wszystko kiedyś się zmienia, również tak cudowna, magiczna kraina jaką
jest Ziemiomorze. Po latach oczekiwań na tronie krain zachodnich zasiadł mądry
władca, w szkole magii na Roke nie ma już Arcymaga, a ludzi zaczynają nawiedzać
dziwne sny. Sny z mrocznej krainy zmarłych. Co one zwiastują? Odpowiedź na
to pytanie odmieni wszystkich.

Kogo więc "zaserwowała" czytelnikom Ursula K.Le Guin w ostatnim tomie
swojej kultowej serii? Otóż całą śmietankę towarzyską Ziemiomorza! Nie
zabrakło tu Geda, od którego wszystko się zaczęło, Tenar - dawnej Kapłanki
z Atuanu, jej córki Tehanu - pokrzywdzonego przez złych ludzi dziecka, które
stało się kobieto-smokiem i oczywiście mojego ulubieńca - księcia Arrena,
a obecnie władcy Ziemiomorza. Tak cudownie dobrane towarzystwo i kilka
dodatkowych postaci sprawiło, że ze łzami w oczach kończyłam czytać
ostatni tom.



Ursula K.Le Giun nie należy do tych autorów, co koniecznie chcą
wciągnąć czytelnika w swój świat. U powyższej pisarki wszystko jest naturalne,
każdy moment, każdy bohater ma swoje miejsce i odpowiedni czas. Nic nie jest
robione na siłę, przez co podczas czytania doznaje się czegoś w rodzaju błogostanu.
Nie należy się więc spodziewać zawrotnego tempa akcji, ale na nudę też nie liczcie.
"Inny wiatr" osiągnął stan pomiędzy, Równowagę, o której tak często wspominała
autorka w swoim cyklu. To przedziwny efekt, z którym spotkałam się tylko
podczas czytania Ziemiomorza.

Najbardziej cenną rzeczą jest tu jednak mądrość, która wylewa się z każdej strony,
każdego słowa. "Inny wiatr" pobił pod tym względem wszystkie poprzednie
tomy. Tego się nie spodziewałam. Nie brakuje tu tematu miłości,
zwłaszcza tej matczynej, dorastania i samodzielności, ale przede wszystkim śmierci.
Na tym ostatnim opiera się cały problem, z którym muszą borykać się bohaterowie.
To umarli wołają zza grobu, to mroczna, sucha i martwa kraina śni się
ludziom, nie dając im wytchnienia, to do śmierci przybliża się każdy, kto marzy o
zachowaniu na wieczność swojego ciała, to pragnienie nieśmiertelności wszczęło
konflikt między człowiekiem, a smokiem.

Zakończenie przygody z ukochanymi bohaterami uważam za jak najbardziej udane.
Nie zabrakło uśmiechu, nie zabrakło łez, ale w końcu pożegnania bywają smutne i
bolesne, mimo że kryją w sobie coś pięknego i cennego. Cykl Ziemiomorze
polecam wszystkim, którzy kochają prawdziwe powieści fantasy.

Ocena: 9/10



*cytat z recenzowanej książki

Przeczytane w ramach wyzwań:
-Rekord
-Czytam fantastykę (sierpień)
-Z półki

11 komentarzy:

  1. Słyszałam o tej autorce różne opinie, ale z tego co się orientuję, to Ursula K. Le Guin należy do gorna najważniejszych fantastów... Kieydś musze sie zapoznać z jej książkami :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny nagłówek!
    Jak miło do Ciebie zajrzeć i poczuć troszkę magii. Po Twoim ostatnim komentarzu nie dziwię się, że uwielbiasz fantastykę. A książka kiedyś wpadnie w moje ręce, choć czytałam zupełnie skrajne opinie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham fantasty, a nawet nie słyszałam nic o tej serii. No cóż, teraz już znam tę autorkę i mogę się zabrać za pierwszą część.
    P.S. Śliczny nagłówek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Od dawna mam na oku książki tej autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam książki tej Pani i właśnie zbliżam się do przeczytania tego tomu jej opowieści :)

    http://zakurzone-stronice.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Koniecznie muszę przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciągle nie mogę się przekonać do twórczości tej pani ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Powieści tej autorki jeszcze przede mną ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ze wstydem przyznaję, że czytałam tylko pierwsze trzy tomy i z niewiadomego powodu byłam przekonana, że to wszystko. Cieszę się więc, że wszystko jeszcze przede mną. No i to doskonały powód by odświeżyć sobie poprzednie tomy. Te książki naprawdę mają w sobie coś innego. Wciągającą mieszaninę przygody, tajemnic i lekkiego dreszczyku, które skłaniają do głębszych przemyśleń.

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam tej autorki „Morski trakt”, który niestety mnie trochę rozczarował i mimo Twojej pozytywnej opinii wątpię, czy sięgnę po inne jej książki (No chyba, że nie będę miała nic ciekawszego pod ręką). Chociaż z drugiej strony to fantastyka, więc może dam szansę p. Ursuli, by mnie zaskoczyła ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie czytałam nic tej pani, ale może kiedyś to zmienię :)

    OdpowiedzUsuń

~~~~~~~~~~~~~~~~ Gratuluję dobrnięcia do końca! ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Zostaw po sobie ślad; opinię, refleksję, która nie będzie składać się jedynie ze zwrotów typu: "Ciekawe, przeczytam/obejrzę", "Nie moje gusta" itp. Będę bardzo wdzięczna. :)

.