Tytuł: Harry Potter i Insygnia Śmierci
Autor: J.K. Rowling
Seria: Harry Potter tom 7
Wydawnictwo: Media Rodzina
Data wydania: 2008
Ilość stron: 782
Kategoria: fantastyka
Koniec dobroci. Czas wziąć sprawy w swoje ręce. Harry postanawia
opuścić Hogwart, który po śmierci Dumbledora przestał być najbezpieczniejszym
miejscem w świecie czarodziei. W dodatku zmarły dyrektor szkoły powierzył
mu ważne zadanie. Jeśli młody Potter zawiedzie - zginie, a wraz z nim
wszyscy, których kocha.
Wszystko ma swój koniec, nawet seria o młodym, zdolnym i odważnym
czarodzieju, którego pokochały miliony. Smutno mi, bo muszę rozstać się
z książkowymi przyjaciółmi, od których nauczyłam się, jak wygląda
prawdziwa przyjaźń, odwaga i poświęcenie. Fakt, że ostatni tom niesamowicie
mi się podobał, tylko pogarsza sprawę.
Obstawiałam, że tempo akcji przyśpieszy dopiero pod sam koniec - moja
pierwsza pomyłka. Ani przez chwilę się nie nudziłam! Z nosem w
książce śledziłam poczynania zarówno Harrego jak i Voldemorta, kibicując
raz jednemu, raz drugiemu. Ostatni tom przesiąknięty jest cierpieniem, bólem i
śmiercią, dlatego też w jednym momencie chciałam mentalnie udusić panią
Rowling... Zrobiła coś niewybaczalnego. :(
Skoro to ostatni tom, to wypadałoby coś powiedzieć o okładkach. Jak dla
mnie są one bowiem niesamowite. Oddają klimat powieści, nawiązują do treści,
nie są przesadzone. Mistrzostwo! Na koniec pozostaje mi tylko dodać, że seria o
Harrym Potterze do końca życia pozostanie w moim sercu i pewnie jeszcze nie
raz do niej wrócę, bo jest ona po prostu magiczna.
P.S.: Dziękuję kochanej Oli za wypożyczenie mi wszystkich tomów. :)
Ocena: 9/10
Przeczytane w ramach wyzwań:
-Rekord
-Czytam fantastykę (lipiec)
-Grunt to okładka (lipiec)
Autor: J.K. Rowling
Seria: Harry Potter tom 7
Wydawnictwo: Media Rodzina
Data wydania: 2008
Ilość stron: 782
Kategoria: fantastyka
Koniec dobroci. Czas wziąć sprawy w swoje ręce. Harry postanawia
opuścić Hogwart, który po śmierci Dumbledora przestał być najbezpieczniejszym
miejscem w świecie czarodziei. W dodatku zmarły dyrektor szkoły powierzył
mu ważne zadanie. Jeśli młody Potter zawiedzie - zginie, a wraz z nim
wszyscy, których kocha.
Wszystko ma swój koniec, nawet seria o młodym, zdolnym i odważnym
czarodzieju, którego pokochały miliony. Smutno mi, bo muszę rozstać się
z książkowymi przyjaciółmi, od których nauczyłam się, jak wygląda
prawdziwa przyjaźń, odwaga i poświęcenie. Fakt, że ostatni tom niesamowicie
mi się podobał, tylko pogarsza sprawę.
Obstawiałam, że tempo akcji przyśpieszy dopiero pod sam koniec - moja
pierwsza pomyłka. Ani przez chwilę się nie nudziłam! Z nosem w
książce śledziłam poczynania zarówno Harrego jak i Voldemorta, kibicując
raz jednemu, raz drugiemu. Ostatni tom przesiąknięty jest cierpieniem, bólem i
śmiercią, dlatego też w jednym momencie chciałam mentalnie udusić panią
Rowling... Zrobiła coś niewybaczalnego. :(
Skoro to ostatni tom, to wypadałoby coś powiedzieć o okładkach. Jak dla
mnie są one bowiem niesamowite. Oddają klimat powieści, nawiązują do treści,
nie są przesadzone. Mistrzostwo! Na koniec pozostaje mi tylko dodać, że seria o
Harrym Potterze do końca życia pozostanie w moim sercu i pewnie jeszcze nie
raz do niej wrócę, bo jest ona po prostu magiczna.
P.S.: Dziękuję kochanej Oli za wypożyczenie mi wszystkich tomów. :)
Ocena: 9/10
Przeczytane w ramach wyzwań:
-Rekord
-Czytam fantastykę (lipiec)
-Grunt to okładka (lipiec)
O, tak. Zdecydowanie zgadzam się z Twoją oceną. Wydaję mi się, że Harry jest w sercach nas wszystkich.
OdpowiedzUsuńTa seria zostaje w sercu na zawsze. Myślę, że wkrótce do niej wrócisz ;)
OdpowiedzUsuńCzy tylko ja nadal nie sięgnęłam po Harrego? Nie wiem czy to się zmieni, ale w końcu powinno... :D
OdpowiedzUsuńHarrego uwielbiam, ale ta cześć najmniej przypadła mi do gustu. Miałam wrażenie, że autorka nie bardzo ma pomysł jak zakończyć tę historię
OdpowiedzUsuńUbóstwiam całą serię i generalnie zgadzam się z Twoją opinią. Z Pottera się nie wyrasta :-)
OdpowiedzUsuńPamiętam jak bardzo filmy o Harrym Potterze mi się podobały, i w dalszym ciągu się podobają. Po książki nigdy nie sięgnęłam, nawet nie wiem czemu. Teraz już raczej tego nie zrobię, tym bardziej, że nie lubię czytać historii którą już znam i wiem jak się zakończy.
OdpowiedzUsuńTak, po przeczytaniu ostatniej części "Harrego Pottera" byłam gotowa w jednej chwili wsiąść w samolot, odwiedzić autorkę i własnymi rękami ją udusić. Ledwie przełknęłam to, że zabiła Syriusza, a ona na koniec musiała dobić jeszcze kolejnych bohaterów których pokochałam w tej serii. Przyznaję się bez bicia- uważałam, że może zabić Harrego i nie było mi by tak smutno jak przy tym zakończeniu. Brakowało mi też trochę tego lekkiego klimatu co w pierwszych częściach, ale mimo to książka jest dobra. A jak wiadomo, każda dobra książka powinna mieć moment w których chce się rzucić nią o ścianę ;)
OdpowiedzUsuńTen ostatni tom był świetny - oj, jak ja ryczałam pod koniec :D
OdpowiedzUsuń