Tytuł: Wielki Nicolae
Autor: Kazimierz Dymel
Wydawnictwo: KAW
Data wydania: 1993
Ilość stron: 208
Kategoria: biografia/pamiętnik/powieść historyczna
"Trzeba deptać, by nie być zdeptanym."
Nie należy oceniać książki po okładce, więc po zapoznaniu się z opisem, zaczynam czytać.
Szybko poznaję niejakiego Victora Menescu - najbliższego współpracownika owego wielkiego Nicolae Ceausescu (rumuńskiego polityka komunistycznego) i jego historię. Jak się okazuje Victor przez przypadek z bycia pionkiem wzrasta do rangi jednego z najważniejszych ludzi w kraju. Staje się doradcą rumuńskiego dyktatora, pomysłodawcą reżimu, zapalonym komunistą, człowiekiem nieobliczalnym...
Victor to bohater fikcyjny, choć nie wpadłabym na to, gdybym wcześniej nie zapoznała się z historią Rumuni, tak świetnie jest dopracowany, tak realistyczny. O tym człowieku nie znalazłam (na szczęście!) żadnych informacji. Postać ta stała się uosobieniem cech i motywów, które kierowały dyktatorem Rumunii w czasie jego rządów. Głównym celem Victora jest bowiem przekształcenie Rumunów w stado bezmyślnych zwierzątek, nieustannie kontrolowanych przez partię (przypomina Wam to "Rok 1984"? Jak najbardziej trafne skojarzenie). By osiągnąć cel, posługuje się on Nicolaem Ceausescu. Dyktator szybko staje się zabawką w jego ręku i karmiony słodkimi słówkami spełnia nieświadomie każdą jego wolę.
Poza świetnie dopracowanym głównym bohaterem, bardzo spodobało mi się wytłumaczenie działania ideologii komunistycznej. Jeśli kogoś interesują motywy jakimi mógł kierować się Stalin, Lenin czy inni im podobni, bardzo polecam tę książkę. Mam wrażenie, że Kazimierz Dymel świetnie zrozumiał, o co w tej polityce chodzi...
Okładka również o czymś świadczy. Seksualnych orgii jest tu co niemiara. Opis na tyle książki głosi, że "(...)fantastyczne seksualne tęsknoty i obłąkańcze marzenia bohatera, należą do najśmielszych w literaturze, nie tylko polskiej". No cóż, od wydania powieści minęło kilkadziesiąt lat i "zbereźne" momenty zapisane w książce nie zrobią na współczesnym czytelniku większego wrażenie. Po tym względem "Pięćdziesiąt twarzy Greya" na pewno stoi wyżej w rankingu niż "Wielki Nicolae".
Jeśli zaś chodzi o głębsze uczucia przedstawione w powieści (które cechują nawet zapalonego komunistę Victora) - uważam, że ich przedstawienie nie powinno budzić większych zastrzeżeń. Tematy takie jak miłość, oddanie drugiej osobie, cierpienie z powodu zdrady jak najbardziej ubarwiają całą historię i nadają jej smaczku.
Na koniec wspomnę o zakończeniu, które o dziwo mnie zaskoczyło. Nie spodziewałam się, że życie bohatera podąży w takim, a nie innym kierunku. Gdy skończyłam czytać, od razu do głowy wpadła mi pewna myśl - "Jak dobrze, że Victor to tylko postać fikcyjna. Ktoś taki jak on, mógłby śmiało zniszczyć życie setek tysięcy, a nawet milionów ludzi."
Ocena: 6,5/10
Cytaty z książki:
"Obsesje bywają silniejsze od instynktu samozachowawczego."
"Człowiek uczciwy w walce z łajdakiem, stosującym łajdackie reguły, musi przegrać. Chyba że zastosuje jego metody."
"Z historii wiemy, że dłonie, która biją rzęsiste brawa, potrafią też zwinnie przybijać do krzyża."
"Łzy są jak pieszczoty prostytutki; przynoszą ukojenie na krótki jedynie czas." - podoba mi się ten cytat.
Przeczytane w ramach:
-Rekord
-Z półki
-Grunt to okładka (wrzesień)
Mimo pozytywnej recenzji ja jednak nie zapoznam się z tą książką. Jakoś nie zaciekawiła mnie ta historia, mimo możliwości odkrycia nowego gatunku. :)
OdpowiedzUsuńhttp://pokoj-ksiazkoholiczki.blogspot.com/
Okładka straszna i nie gustuję w takiej treści. Odpuszczę sobie.
OdpowiedzUsuńChmm, nie jestem pewna czy chciałabym sięgnąć po tą książkę. Nie przepadam za polityką i dyktatorami, a nawet jeśli to przejściowy wątek w jakiejś książce, nie sprawia mi on przyjemności.
OdpowiedzUsuńPolityka i seks... nie, nie w najbliższym czasie. Może za kilkanaście, czy kilkadziesiąt lat gust mi się zmieni, ale na razie wole świat który choć udaje bajkę, a tu opis i okładka jasno wskazuje na treści dla nudnych dorosłych :P
OdpowiedzUsuńNie, to chyba jednak nie mój typ książki ;)
OdpowiedzUsuń