sobota, 9 lutego 2013

"Kamienie na szaniec"





 "A kiedy trzeba, na śmierć idą po kolei. Jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec."



Tytuł: "Kamienie na szaniec"
Autor:  Aleksander Kamiński
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Kategoria: powieść historyczna/
literatura faktu
Liczba stron: 240


I właśnie przy tego typu książkach mam największe problemy z napisaniem recenzji.
Skąd to się bierze? Może to przez sam fakt, że czytałam o autentycznym świecie, czasach, osobach.
O ludziach, których teraz brakuje w Polsce, którzy poświęcili życie za ojczyznę, w imię
wielkich spraw. Mam tak ogromny natłok myśli, że nie wiem od czego zacząć.


W "Kamieniach na szaniec" autor skupił się na trzech głównych autentycznych postaciach - Alku, Rudym i Zośce. Aleksy Dawidowski (Alek) był wiecznie roześmianym, "zabieganym", chętnym do wszystkiego młodzieńcem. Jego optymizm wręcz się z niego wylewał, dlatego chłopak był pocieszeniem dla swoich towarzyszy nawet w najgorszych chwilach. Tadeusz Zawadzki (Zośka) był urodzonym dowódcą. Zawsze opanowany, pomocny i zarazem skryty w sobie. Nikt, tak ja on, nie potrafił zaplanować działania. Pod każdym względem niemal perfekcyjny. Jan Bytnar (Rudy) największy przyjaciel Zośki, wieczny "konkurent" Alka, przeze mnie nazwany "polskim Einstein`em", albo "polskim MacGyver`em". Facet złota rączka. Niezwykle inteligentny,  odważny i sympatyczny, podobnie jak jego (powyżsi) koledzy.


Wszyscy trzej, razem, doświadczyli okrucieństwa II wojny światowej. Jednak bierne przyglądanie się nie było w ich stylu. Jako harcerze i patrioci czuli się zobowiązani walczyć za ojczyznę. Żaden z nich na początku nie przypuszczał, że kiedyś sławić ich będzie cała Polska.

Książka "Kamienie na szaniec" opowiada właśnie o ich bohaterskich wyczynach; począwszy do Małego Sabotażu, czyli m.in. "wypadów na miasto" w celu zwinięcia niemieckich flag, malowania na murach napisów np. kotwicy Polski Walczącej, żółwia "pracuj wolno", "Niemcy leżą na wszystkich frontach", karykatur Hitlera itp.

Czytając powieść, niejednokrotnie się uśmiechałam i kibicowałam głównym bohaterom, miałam dreszczyk, gdy znajdowali się oni nie raz w niemałym niebezpieczeństwie, roniłam gorzkie łzy, gdy musiałam się z nimi pożegnać.

Jest to jedna z tych lektur szkolnych, które przypadły mi do gustu i zmusiły mój leniwy móżdżek
do (przynajmniej) minimalnego wysiłku.

Młodzież powinna czytać tego typu dzieła, by zdać sobie sprawę z tego, jak cierpieli nasi przodkowie, zwłaszcza ci, którzy walczyli i oddawali życie za naszą ojczyznę. Teraz się tak zastanawiam, ciekawe kim byłaby i czego by jeszcze dokonała ta wspaniała trójka, gdyby żyła. Pewnie teraz przewracają się w grobach, jak widzą, co się dzieje z Polską...Brakuje nam takich ludzi, oj brakuje.



P.S. Ostatnio na lekcji j.polskiego aż się we mnie zagotowało, jak chłopak powiedział, że książki czytać nie będzie, bo oglądał film pt. "Akcja pod Arsenałem". Film nigdy nie zastąpi książki i koniec kropka.


Ocena: 7/10


*Cytaty:

"...dom jest ostoją i otuchą, dodaje odwagi, zapewnia spokój."

"Z nami to jak z lasem, Hania. To i tamto drzewo pada pod siekierą, a tymczasem cały las rośnie i pnie się do góry..."

"Tylko odwaga i zdecydowanie połączone ze spokojem i trzeźwością dają powodzenie."

"...o poziomie sportowca nie decyduje nawet najlepsze boisko ani najbardziej wygodny ubiór, ani
skrupulatne przestrzeganie trybu życia sportowego - o poziomie sportowca decyduje co innego: jego
istotne uzdolnienia sportowe i jego praca nad sobą."

"Nie należy spatałaszyć szans, które dostaliśmy do rąk"

"W służbie potrzebny jest spokój, opanowanie, trzeźwa ocena, jasny umysł i pogoda ducha."

"Samotność, częsta towarzyszka wewnętrznej siły człowieka - przyciąga i zniewala otoczenie"

"...każda akcja - to szkoła odwagi, opanowania, to ciągłe wdrażanie w panowanie nad sobą; to jakby nabieranie nawyku odwagi i opanowania."

"Harcerstwo jest organizacją nastawioną nie na „żądanie” od społeczeństwa, ale na „dawanie” społeczeństwu, służenie mu."

"Oczywiście życie nie może składać się z samych powodzeń."

"Istotą każdego cierpienia jest to, że pożąda śmierci jak łaskawej i dobrej wybawicielki."

"Życie jest tylko wtedy coś warte i tylko wtedy daje radość, jeśli jest służbą."

"A jeśli w jakimś człowieku zespolą się zdolności przywódcze z nieprzeciętną inteligencją i charakterem, formuje się wtedy jednostka, przed którą może nie być osiągnięć niemożliwych."

"Twarde sumienia mają lotnicy niemieccy."

"Ale życie byłoby głupie i bezsensowne, gdybyśmy żyli tylko walką dzisiejszą, a nie przygotowywali się do jutra."

"Człowiek jest bardzo silny, zawsze wierzy w lepsze i szczęśliwsze jutro."

"Żadne wojsko nie idzie od zwycięstwa do zwycięstwa. Umiejętność znoszenie niepowodzeń jest wielką i ważną umiejętnością. Oczywiście, jeśli towarzyszy jej zdolność i chęć do wyciągnięcia nauki z porażek."

"Często tak bywa, że ludzie posiadający zacięcie przywódcze w stopniu skromnym - nadrabiają je marsową miną, ostrym spojrzeniem, wyniosłą postawą, stanowczym głosem. Przywódcy naturalni tego wszystkiego nie potrzebują. Tkwiąca w nich siła wyraża się w sposób nieuchwytny, niedostrzegalny, niepotrzebujący sztucznych akcesoriów."

"Walka jest nieodłącznie związana z przypadkiem i ze śmiercią."

"...na wojnie nie ma drobiazgów, jest tylko zwycięstwo lub klęska, życie lub śmierć."

"...walka musi iść w parze z ciągłym przygotowywaniem się do życie  "cywilnego" w wyzwolonym kraju."



*wszystkie cytaty wybrane zostały z recenzowanej książki (niektóre z nich są wypowiedziami autentycznych bohaterów). Dodam jeszcze, że książka ta została napisana na podstawie zapisków Zośki!

11 komentarzy:

  1. Mam skrytą nadzieję, że kiedyś sięgnę po tę pozycję.:) Recenzja zachęca czytelnika do przeczytania:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś usiałam to czytac, jako lekturę;) I pominęłam...
    A co do "Magii Świec", nie koniecznie trzeba w to wierzyć - ja jestem osobą bardzo sceptyczną, ale nie ograniczam się do czytania tylko tego, w co wierzę. Magię świec przeczytałam z ciekawości, bo w każdej książce mozna znaleźć coś interesującego i godnego uwagi, przynajmniej w mojej ocenie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzeczywiście niełatwo pisze się recenzje tego typu książek. Dla mnie jest to równie trudne. "Kamienie na szaniec" to jedna z tych lektur, która mi się naprawdę podobała i chętnie do niejkiedys wrócę. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam tę książkę jako lekturę i jak to z lekturami spodziewałam się nudnie spędzonego wieczoru. Na szczęście milo się zaskoczyłam. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej, teraz mamy inne czasy bez wojen w okolicy i w miarę ustabilizowane życie. Oczywiście książka inna niż film bo czytając samemu się wyobraża akcje i bohaterów, nie wiem jak Twoje podejście do np. audiobook które osobiście lubię. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam to w gimnazjum, gdyż polonistka uraczyła nas tą książką jako obowiązkową lekturą. Mi jednak nie przypadła do gustu, tylko wydaje mi się, że wtedy zbyt okrutnie do niej podeszłam.
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. oj czytałam wiele lat temu - nie wiele już pamiętam, ale czasy wojny mnie na ogół przytłaczają psychicznie i po nie nie sięgam jak nie musze :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam to rok temu... Wspaniała książka!
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. "Kamienie na szaniec" to jedna z niewielu lektur, które naprawdę zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Z pewnością w przyszłości skuszę się na ponowne jej przeczytanie.

    OdpowiedzUsuń
  10. to jedna z nielicznych lektur szkolnych , które bardzo mile wspominam ;) fajna recenzja !

    OdpowiedzUsuń

~~~~~~~~~~~~~~~~ Gratuluję dobrnięcia do końca! ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Zostaw po sobie ślad; opinię, refleksję, która nie będzie składać się jedynie ze zwrotów typu: "Ciekawe, przeczytam/obejrzę", "Nie moje gusta" itp. Będę bardzo wdzięczna. :)

.