"Jeśli bowiem wolność ma być dla nas z czymś równoznaczna, to przede wszystkim z prawem do głoszenia tego, czego inni nie chcieliby usłyszeć."
Tytuł: "Folwark zwierzęcy"
Autor: George Orwell
Wydawnictwo: MUZA
Kategoria: literatura moralistyczna/powiastka filozoficzna
Liczba stron: 136
"Folwark zwierzęcy" to kolejna książka, którą czytałam po części z przymusu. Jak to już bywa z lekturami szkolnymi w gimnazjum, nie zawsze są one dobrze dobrane i zazwyczaj uczniom trudno jest zrozumieć zawarte w niej prawdy życiowe i moralne. Tak, to właśnie jeden z takich przypadków.
George Orwell był nietuzinkowym pisarzem, nie bał się pisać prawdy, ukazywać coś takie jakie jest w rzeczywistości. "Folwark zwierzęcy" napisał w ciągu kilku miesięcy: od listopada 1943r. do lutego 1944r., ale drukiem ukazał się dopiero w sierpniu 1945r. Dopóki trwała II wojna światowa nikt nie zdecydował się na wydanie tej książki w obawie przed gniewem Stalina. Dla ludzi wtedy żyjących aluzja literacka była bardzo jasna i czytelna - nikt nie miał wątpliwości, że utwór jest alegorią rewolucji październikowej i tego wszystkiego co się działo w ZSRR po 1917r.
W zależności od tego jaką wiedzą i inteligencją czytelnik dysponuje, będzie na swój sposób odbierał treść utworu. Akurat w tym przypadku dzieło ma swoje drugie dno. Poza znaczeniem dosłownym posiada też znaczenie ukryte.
O czym wiec mówi książka? Na pierwszy rzut oka jest to historia zwierząt, żyjących na Folwarku Dworskim. Ich panem jest człowiek, niejaki pan Jones, który pewnego razu zaniedbuje swoje obowiązki względem zwierząt. Wybucha powstanie, w rezultacie człowiek zostaje wygnany, a dowództwo przejmują świnie. Ich początkowym celem jest stworzenie utopijnego świata, w którym wszyscy będą równi i szczęśliwi. Człowiek automatycznie staje się ich największym wrogiem, kimś do kogo nigdy nie powinny się upodabniać. Po krótkim czasie okazuje się jednak, że nic nie jest tak kolorowe, jak się na pierwszy rzut oka wydaje. Zaczyna się hierarchizowanie społeczeństwa: świnie wykorzystując ciemnotę zwierząt pozbawiają ich jakichkolwiek przywilejów zmuszając do ciężkiej pracy, terroryzują innych, niszczą symbole zwierząt, aż w końcu łamią wszystkie prawa i upodabniają się do człowieka.
Teraz wyobraźmy sobie, że bohaterowie książki to ludzie, którym miało być lepiej. Wiedzą on, że sprzeciw karany jest śmiercią, wiedzą, że jest im gorzej niż za dawnych czasów, wiedzą, ze pierwotne zasady demokratyczne w krótkim czasie zostały zmienione w dyktaturę i terror.
Książka chwyta za serce, moi drodzy. Wystarczy tylko postawić się na miejscu bohaterów, którym przyszło tak cierpieć.
"Folwark zwierzęcy" polecam czytelnikom, którzy dorośli do takich tematów i dla których nie będzie to tylko historyjka o gadających zwierzątkach.
Ocena: 6/10
*Cytaty:
"Człowiek jest naszym jedynym prawdziwym wrogiem. Usuńmy człowieka, a na zawsze znikną główne przyczyny głodu i pracy ponad siły."
"„Człowiek jest jedynym stworzeniem, które konsumuje, niczego nie produkując. Nie daje mleka, nie znosi jaj, jest zbyt słaby, by ciągnąć pług, nie potrafi dogonić królika. A jednak jest panem wszystkich zwierząt. Zapędza je do pracy, przydziela minimalne ilości pożywienia, by nie głodowały, a resztę zatrzymuje dla siebie.”"
"Dobry człowiek to martwy człowiek."
"Psy cyrkowe skaczą, gdy treser strzeli z bata, ale naprawdę dobrze wyszkolony pies wykonuje skok bez bata (..)."
"Czy nie jest zatem, towarzysze, jasne jak słońce, że całe zło naszego życia ma przyczynę w tyranii człowieka?"
"Człowiek nie dba o interesy żadnego stworzenia - wyłącznie o własne."
"Słabi czy silnie, mądrzy czy nierozgarnięci, wszyscy jesteśmy braćmi."
*Wszystkie cytaty pochodzą z recenzowanej książki.
Na koniec życzę Wam spokojnych, pogodnych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia i Szczęśliwego Nowego Roku!
Również wesołych świąt... Miło mi, ze zajrzałaś;) Folwark Zwierzęcy? Nie czytałam, ale miałam w szkole...
OdpowiedzUsuńKoma pisze przed rozpoczęciem, czytania recki. Czy ta książka nie jest przypadkiem lekturą w średnich szkołach? Nie mam przy sobie zeszytu od polskiego, ale choć nie czytałam nazwa coś mi mówi...
OdpowiedzUsuńNo przeczytałam recenzje. Rozdział powinien się pojawić jeszcze przed Wigilią. Notatka jeszcze się nie znalazła. Prawdopodobnie oba będę przepisywała jednocześnie jutro...
OdpowiedzUsuńOczywiście autor, jak i książka, są mi znani, ale wstyd się przyznać - nie czytałam jeszcze "Folwarku zwierzęcego". Co prawda, byłam w teatrze, gdzie przedstawiano właśnie tę historię, więc wiem na czym polega. Jednak na pewno sięgnę także po wersję książkową. :)
OdpowiedzUsuń